See my taste: zjedzmy Tu'gether! | See my taste: let's eat Tu'gether!

Nowy na moim blogu cykl See My Taste otwiera sopocka restauracja Tu'gether. 

Przez 2 godziny miałam przyjemność być ich gościem oraz spróbować najlepszych dań, a oto moje wrażenia.




Wnętrze restauracji urządzone jest w bardzo nowoczesnym stylu. Dominuje beton, połączony
z zielonym mchem, drewniane podłogi, a kontrastująca z nimi ściana pokryta jest miedzianą blachą/farbą z efektownymi lustrami, w których odbija się światło oryginalnych lamp.

Wieczorem muszą tworzyć świetny klimat. 

Z uwagi na niewielkie rozmiary lokalu wnętrze sprawia wrażenie bardzo przytulnego, ale nie przytłaczającego. Jest bardzo wysoki, z dużym, wpuszczającym do środka wiele światła oknem.

W środku znajduje się kilka stolików: 2 bardziej barowe za wysoką, miękką kanapą, 2 pojedyncze dla dwóch osób oraz 3 podwójne dla czterech osób. Już przy kilku zajętych stolikach w lokalu panuje bardzo sympatyczna atmosfera, idealna do zjedzenia wiosennego lunchu lub wypicia wieczornego drinka.


W Tu'gether jest kilka rodzajów menu: wiosenna karta główna. 


W Tu'gether jest kilka rodzajów menu: karta tastingowa. 

Jest on moim ulubionym menu - nieco mniejsze niż tradycyjne porcje pozwalają na degustację kilku najlepszych dań restauracji, ułożonych w spójną całość.


W Tu'gether jest kilka rodzajów menu: menu lunchowe oraz pod spodem karta napojów.

Wybrałam:

 menu degustacyjne 

oraz 

3 dania z karty: 

kozi ser w migdałach z roszponką, kalarepą z czarnuszką i kompresowanymi winogronami w czerwonym winie

stek z rostbefu z kopytkami, sałatką z marynowanej brukselki, shimeji i cebulki perłowej w sosie pieprzowym



pączki z wędzonym twarogiem z pieczoną maślanką oraz dymem z siana łąkowego



przed rozpoczęciem degustacji otrzymałam efektownie podane ciemne pieczywo na zielonym mchu z masłem na kamieniu

(nie lubię określenia "czekadełko")


jako pierwsze na stole pojawiły się:

kozi ser

oraz

policzek wieprzowy z emulsją z kapusty włoskiej i kiszoną czerwoną cebulą 




kozi ser był kremowy i lekki, a otaczające go migdały były świetnie dobranym elementem chrupkim

słodki sos z winogronami został idealnie przełamane roszponką,
która równoważyła całą przystawkę






policzek wieprzowy był niezwykle delikatny, rozpływał się w ustach

najbardziej zaskakującym elementem przystawki jest kiszona czerwona cebula, która na początku dość delikatna zaskakiwała przystępną ostrością

emulsja z kapusty włoskiej łączyła ostry smak cebuli z delikatnym policzkiem, dodając mu typowo polskiego charakteru w nowoczesnej odsłonie




chrupiące baby ośmiorniczki na sałatce z ziemniaka i selera naciowego były jednym z moich ulubionych pozycji menu tastingowego

salsa verde była lekko kwaśno-ostra, a aioli z dodatkiem sepii wyjątkowo kremowe

dzięki nim każdy widelec tego dania był zupełnie inny

ośmiorniczki w zależności od dodatku: aioli, ziemniaków, pieczonych pomidorków lub salsy verde zyskiwały inny smak

za każdym razem świetny



tatar wołowy 

jeden z najdelikatniejszych, jakie jadłam

puder z wędzonego sera i suszone żółtko oraz świeżo tarty chrzan stanowiły alternatywną wersję tradycyjnych dodatków do tatara, dzięki którym danie stało się bardzo eleganckie
i przystępne dla wszystkich

całość zwieńczona marynowanym burakiem

zdecydowanie zasługuje na uwagę wszystkich miłośników tatara, który chcieliby spróbować go
w nowoczesnej odsłonie

pozycja obowiązkowa


 danie główne w menu tastingowym

udziec z jelenia podany z kolorowym trio:

musem z dyni piżmowej

konfiturą z tarniny

duszonym jarmużem

oprócz tego doskonale przyrządzona skorzonera palona w sianie

udziec delikatny, miękki i soczysty

mus, konfitura i jarmuż dodawały daniu lekkości i polskości


kolejne danie główne 

pierś z kurczaka

palony kalafior, purée z topinamburu oraz orzech laskowy



danie udowadniające, że nawet najprostszy kurczak może wyglądać i smakować naprawdę dobrze

palony kalafior podkręcał smak i aromat dania, tak samo jak delikatny orzech laskowy

purée z topinamburu, którym zastąpiono zbyt oczywiste w tym wypadku ziemniaki było po prostu świetne

delikatne i kremowe

podsumowując: tradycyjny kurczak w odsłonie fit, która powinna na stałe zagościć
w polskich domach




stek z rostbefu sezonowanego przez 3 tygodnie


ogromnym plusem dania jest sezonowanie rostbefu, dzięki któremu mięso było wyjątkowo miękkie, doskonale się kroiło, a sos pieprzowy podkreślał jego idealny smak

delikatne, przysmażone kopytka to polska (i baaardzo dobra) odpowiedź na włoskie gnocchi

sałatka z marynowanej brukselki, shimeji i cebulki perłowej dodawała pikanterii i lekkości




mój absolutny faworyt i najlepsze danie jakie jadłam:

policzki z sandacza z jajkiem 63°C, dashi, cukinią, rzodkiewką, czarnym sezamem oraz
udon (gruby japoński makaron z mąki pszennej)




danie wyjątkowe, lekkie, wiosenne i naprawdę oryginalne

całość w delikatnym bulionie, którego aromat delikatnie przeniknął przez wszystkie elementy dania

idealnie rozpływające się żółtko

leciutkie, pięknie złociste policzki

fantastyczny udon

umiejętnie ze sobą połączone są odświeżającą eksplozją smaków

na to danie warto przyjechać do Tu'gether nawet jeśli w perspektywie macie kilka godzin jazdy




Teraz pora na deser, który w Tu'gether nie jest jedynie zwykłymi lodami i nudnym ciastem


Kiszone jeżyny z espumą (delikatną pianką) z jogurtu, bezą kawową i orzechówką

lekka i słodka beza kawowa została super przełamana kiszonymi jeżynami

dzięki ich kwaskowatemu smakowi deser stał się bardziej wykwintny i wiosenny

espuma z jogurtu łączyła mocne smaki kawy i jeżyn i lekko je przygaszała

delikatnie wyczuwalny aromat orzechówki dodawał odpowiedniego smaku i aromatu



pączki z wędzonym twarogiem z pieczoną maślanką oraz dymem z siana łąkowego

absolutnie mnie zaskoczyły

delikatny, wędzony twaróg w środku puszystych, chrupiących z zewnątrz pączków nie był tym, czego zwykle oczekujemy od deseru

ale pokazał, że na każde (nawet najbardziej tradycyjne) danie czy deser można spojrzeć z zupełnie innej strony

dzięki niemu pączki nie były zbyt słodkie, dopełniały dania z menu degustacyjnego i stanowiły z nim spójną, wyjątkową całość

pieczona maślanka oraz dym z siana, znajdujący się początkowo pod szklanym kloszem to drobne elementy, przez które zwykłe pączki stały się wykwintnym, zaskakującym deserem




 Zdecydowanie polecam Tu'gether wszystkim osobom, które poszukują nowych dań, połączeń smakowych, chcą zjeść świetnie przyrządzony lunch lub obiad i zjeść go w miłej, niemalże rodzinnej atmosferze.

Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógł wyjść stamtąd niezadowolony

wszystko dzięki genialnemu kucharzowi, któremu bardzo, bardzo dziękuję

w tych daniach było widać pasję, serce i ogromne zaangażowanie.


Restauracja Tu'gether, ulica Grunwaldzka 65, Sopot

telefon 731 742 998

messenger @tugethersopot

rezerwacje info@tugether.pl

otwarte codziennie od 8:00 do 21:00


Telegraficzny skrót recenzji See my taste:

warto. naprawdę

co można tu zjeść?

śniadanie, lunch, dłuższy obiad, wypić drinka ze znajomymi

najlepsze danie w Tu'gether okiem damskim: 

policzki z sandacza z jajkiem 63°C, dashi, cukinią, rzodkiewką, czarnym sezamem i udon

najlepsze danie w Tu'gether okiem męskim:

policzek wieprzowy z emulsją z kapusty włoskiej i kiszoną czerwoną cebulą  


ENGLISH VERSION

The newest on my blog series See My Taste becomes from the visit at Tu'gether restaurant.

I had a pleasure to be their guest for about 2 hours, and taste the best dishes, and here is my impression.



Restaurant's interior is very modern. Dominated by light grey concrete, impressive green moss, wooden floors, and the contrasting wall is covered with copper plate / paint with impressive mirrors, which reflect the light of the original lamps.

I'm sure that in the evening they create amazing ambience.

Because of the small size of the restaurant, the interior looks very cozy but not overwhelming with its decors. The dining room is very tall, with large, letting in lots of light window.

Inside you'll find several types of tables: 2 bar tables with a tall, soft sofa, 2 for two people and 3 double for four people each. Merely a few seated tables in the restaurant creates a very nice atmosphere, perfect for eating a spring lunch or drinking an evening drink.


There are several menu types in Tu'gether: spring main card.


There are several menu types in Tu'gether: tasting menu. 

It is my favorite menu - slightly smaller than the traditional portions allow you to taste some of the best restaurant's dishes, composed in a coherent whole.


There are several menu types in Tu'gether: lunch menu and drinks menu.

I chose:

  tasting menu

and

3 à la carte dishes:

goat cheese in almonds with lard, kohlrabi with a blackberry and compressed grapes in red wine

roast beef steak with marinated Brussels sprouts, shimeji and pearl onions in pepper sauce



donuts with smoked curd, baked buttermilk and smoke from hay meadow



before the dinner I received an impressive dark bread on a green moss with butter served on a stone



as first on the table appeared:

goat cheese

and

pork chops with Italian cabbage emulsion and pickled red onions




goat cheese was creamy and light, and the surrounding almonds were amazingly crispy

sweet grape sauce was perfectly varied with a pea pod,
which balanced the whole appetizer






the pig's cheek was extremely delicate, melting in mouth

the most surprising element of the appetizer is the pickled red onion, which at first was quite delicate, later surprised with pleasant spiciness

The Italian cabbage emulsion combines the onion spiciness with a delicate cheek, adding to the whole dish typically Polish character in a modern release




crispy baby octopus on potato salad and celery was one of my favorite menu items on the tasting menu.

The salsa verde was slightly sour and spicy, and the aioli with extra sepia very creamy

Thanks to them, each bite of this dish was completely different

octopuses depending on the: aioli, potatoes, roasted tomatoes or salsa verde gained a different taste

perfect every time


beef tartare

one of the most delicate I've ever eaten

smoked cheese powder and dried yolk and freshly grated horseradish served as an alternative version of traditional tartare additions, which made the dish very elegant

and approachable for everyone

marinated beetroot on top.

It definitely deserves the attention of all tartare lovers who'd like to try it

in a modern release

Mandatory position


main course in the tasting menu

haunch of venison with colorful trio:

musk pumpkin mousse

safflower jam

stewed kale

in addition, perfectly cooked scorzonera roasted in hay

delicate, soft and juicy

mousse, jam and kale have added lightness and strong Polish accent


 Next main course

chicken breast

roasted cauliflower, purée of topinambour and hazelnut



a dish proving that even the simplest chicken can look and taste really well

roasted cauliflower overcame the flavor and aroma of dishes, as well as delicate hazelnut

the topinambour purée, which was replacing too obvious in this case, potatoes was just great

delicate and creamy

In conclusion: traditional chicken in the fit version, which should permanently appeared
in Polish houses




 3 weeks seasoned roast beef steak


a big plus of the dish is the seasoning roast beef, thanks to which the meat was exceptionally soft, perfectly cut and the pepper sauce emphasized its perfect flavor.

Delicate, pan seared dumplings are Polish (and very good) response to the Italian gnocchi

marinated Brussels sprouts, shimmy and pearl onions added spiciness and lightness



my favorite and best dish I've had:

Pike pearch's cheeks with egg 63°C, dashi, zucchini, radish, black sesame and
udon (thick Japanese noodles with wheat flour)




unique, light, springy and truly original dish

the whole in a delicate broth, which aroma gently penetrated through all the dishes

perfectly melted yolk

fine, beautifully golden seared cheeks

fantastic udon

skilfully combined with each other are the refreshing explosion of tastes

it is definitely worth coming to Tu'gether even if you live a few hours from Sopot




Now it's time for the dessert, which is not just ordinary ice cream and boring cake at
Tu'gether restaurant


pickled blackberries with espuma (delicate foam) with yoghurt, coffee beans and nutmeg

the light and sweet coffee meringue was super contrasted with pickled blackberries

thanks to their sour taste the dessert became more exquisite and springy

the yoghurt espuma combines strong flavors of coffee and blackberries and lightens them slightly

the slightly aroma of the nutty alcohol added great flavor and aroma



donuts with smoked curd with baked buttermilk and smoke from hay meadow

absolutely surprised me

delicate, smoked cottage cheese in the middle of fluffy, crunchy outside donuts was not what we normally expect from the dessert

but it showed that for every (even the most traditional) dish or dessert you can look from a completely different side

thanks to that donuts were not too sweet, they complemented the dishes on the tasting menu and formed a coherent, unique whole.

roasted buttermilk and haystick, initially under the glass bowl, are tiny items through which ordinary donuts have become a delectable, surprising dessert.




I would definitely recommend Tu'gether restaurant to all those who are looking for new dishes, flavored tastings, want to have a great cooked lunch or dinner and eat it in a nice, almost family atmosphere.

I can not imagine anybody going out of this place unhappy

All thanks to a brilliant chef: thank you very, very much

there was passion, heart and great commitment in these dishes.


Tu'gether Restaurant, Grunwaldzka street 65, Sopot

phone 731 742 998

messenger @tugethersopot

reservations info@tugether.pl

open daily od 8:00 do 21:00



See my taste's short telegraphic brief:

It's worth it. really

What can you eat here

Breakfast, lunch, longer dinner, have a drink with friends

Best dish in Tu'gether from female point of view:

Cheeks from pikeperch with egg 63 ° C, dashi, zucchini, radish, black sesame and udon

Best dish in Tu'gether from male point of view:

Pork chops with Italian cabbage emulsion and pickled red onions










11 komentarzy:

  1. Restauracja wydaje się być ciekawa jeden minus to, że mam daleko do Sopotu, ale jak kiedyś tam będę to na pewno odwiedzę :)
    Same zdjęcia już zachęcają do spróbowania tych dań :)
    pozdrawiam :)
    http://by-klausia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz tyle ładnych zdjęć, że ciężko się zdecydować, w który post wejść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Staram się, żeby były jak najpiękniejsze!

      Usuń
  3. To danie z palonym kalafiorem podbiło moje serce. Szkoda ze to nie w Krakowie :( z tego menu jedynie co bym nie zjadła to tatar i osmiorniczki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Narobiłaś smaka! Wszystko wygląda super i smacznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przede wszystkim zasługa świetnego kucharza, ja robiłam tylko zdjęcia ;)

      Usuń
  5. najlepsze są te policzki(?), wyglądają pysznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to policzki. Są obłędne i koniecznie trzeba ich spróbować :)

      Usuń
  6. Wnętrze jest nowoczesne i przytulne, mimo dużej dawki szarości. Świetnie wygląda!

    OdpowiedzUsuń

Co o tym myślisz?

Obsługiwane przez usługę Blogger.